Kolejne auto dachowało na trasie Bezledy – Granica Państwa. Jadący toyotą 53 – latek stracił kontrole nad autem, które dachowało w rowie. Mężczyzna o własnych siłach wyszedł z auta i pieszo poszedł do pracy na Przejście Graniczne. Z uwagi na stan jego zdrowia współpracownicy zawieźli go do szpitala, a o sprawie powiadomili policjantów. Obrażenia 53 – latka nie były znane, okoliczności tego zdarzenia również nie dlatego policjanci zabezpieczyli wszelkie ślady na miejscu zdarzenia, łącznie z toyotą, która trafiła na parking strzeżony. Po kilku godzinach okazało się, że mężczyźnie nic się nie stało, a on sam przyznał, że nikt oprócz niego nie przyczynił się do tego zdarzenia. Sprawę zakończono mandatem karnym.
Chwilę po 11 – tej, do kolejnego zdarzenia na K – 51 doszło w okolicy m. Plęsy. Potrącono tam 59 – letniego rowerzysty. Mężczyznę potrącił jadący autobusem 65 – latek. Policjanci wstępnie ustalili, że do zdarzenia doszło w momencie wyprzedzania rowerzysty, który według kierującego autobusem, w trakcie tego manewru wjechał na środek drogi. 59 – latek z miejsca zdarzenia trafił do szpitala, tam okazało się, że ma poważne obrażenia, a jego stan jest ciężki. Policjanci wykonali oględziny miejsca wypadku, a autobus i rower zostały zabezpieczone do badań przez biegłego. Wszelkie okoliczności tego wypadku drogowego wyjaśni dochodzenie.